Tanie kursy z MBA w tytule

Porządne studia MBA wymagają dużo czasu i wysiłku. Także finansowego, bo należą do najdroższych programów kształcenia podyplomowego menedżerów. Zazwyczaj chodzi o dużą dawkę wiedzy zdobywanej stacjonarnie w klasie, w czasie nawet 500 godzin wykładowych i ćwiczeń. Dodatkową wartością są kontakty międzyludzkie budowane w grupie studenckiej i poprzez wspólne wyjazdy studyjne do uczelni partnerskich za granicą.

Jeżeli komuś zależy jedynie na tytule MBA, magicznych trzech literkach, których posiadanie ułatwia np. staranie się o jakąś posadę, albo zwyczajnie zaspokaja próżność, to rynek dostarcza wiele sposobności, by odbyć kurs quasi MBA. Kończy się otrzymaniem certyfikatu lub zaświadczenia, które nie są przez nikogo uznawane (poza ich posiadaczami). Pod takim „dyplomem” nie kryje się wiedza z zakresu akredytowanych studiów MBA, ale niektórym to wystarcza.

Quasi MBA-je oferują zarówno krajowe ośrodki, jak zagraniczne. W Polsce takie “dyplomy” wydają m.in. Collegium Humanum, Leadership and Business Excellence Institute (LBE). W Collegium Humanum program jest skrócony nawet do 3 miesięcy, wszystkie zajęcia odbywają się na platformie cyfrowej, a koszt to niespełna 10 tys. zł. W LBE podobnie, zajęcia wyłącznie na platformie cyfrowej trwają dwa semestry, absolwenci dostają angielskojęzyczny dyplom i firmową bluzę. Na dyplomie widnieje logo uznanej amerykańskiej instytucji certyfikującej studia biznesowe AACSB, ale myli się, kto sądzi, że jest to akredytacja. Nic z tych rzeczy. „AACSB Member” to zupełnie co innego niż „Accredited by AACSB”. Do organizacji AACSB – jak do każdego stowarzyszenia – zapisać może się każda instytucja edukacyjna, co wiąże się wyłącznie z opłaceniem składki. Przejść długotrwały, bardzo trudny proces akredytacji studiów, to zupełnie co innego. Pewnie nie wszyscy studenci to wiedzą.

Wszędzie na świecie działa zasada, że najlepiej „wciskać kit” trudny do zweryfikowania – np. uczelnia jest gdzieś daleko, jej administracja działa w egzotycznym języku, a uwagę przyciągają równie trudne do zweryfikowania rekomendacje: „credentials”. Oferta quasi programów MBA jest dość duża i trzeba przyznać, że niektóre kursy urzekają pomysłowością.

Jedna z najlepszych na świecie uczelni biznesowych, The London School of Economics and Political Science oferuje 10-tygodniowy kurs online pod nazwą MBA Essentials. Koszt 3727 euro. Wystarczy się zarejestrować. Studia czy matura nie są wymagane. Rekomendowane jest jakieś doświadczenie biznesowe, ale też niekoniecznie, jeśli ktoś np. dopiero planuje założyć biznes. Kurs obejmuje 10 przedmiotów typowych dla studiów MBA, ale łącznie trwa zaledwie 95 godzin. Słuchacze, którzy wytrwają ten czas przed swoimi komputerami (wszystkie zajęcia odbywają się online), przejdą przez testy sprawdzające wiedzę (też online) uzyskają dyplom ukończenia kursu – tym razem akredytowanego - przez United Kingdom CPD Certification Service – lokalną instytucję, coś w rodzaju kuratorium oświaty. Kurs jest dostępny na międzynarodowej platformie edukacyjnej Get Smarter, podobnie jak 29 innych kursów LSE, ale na razie jako jedyny kurs na tej platformie ma w tytule cenne litery MBA. Dla porównania, międzynarodowy 18-miesięczny program TIUMEMBA oferowany przez konsorcjum z udziałem LSE kosztuje 204 tys. dolarów! Różnica w cenie odpowiada zróżnicowaniu jakości obu programów.

Na platformie EdX hitem cenowym jest sześciomiesięczny, ale też zaledwie 80-godzinny kurs PreMBA Essentials for Professionals, oferowany przez Imperial College London za jedynie 356 dolarów. Dla porównania, pełnowymiarowe studia MBA na platformie EdX kilku amerykańskich uniwersytetów kosztują nawet ponad 150 tys. dolarów.

Wysyp programów edukacyjnych online oferowanych przez stare uczelnie, jak i różne edutechy to skutek pandemii. Każdy, kto chce, może studiować niemal wszystko online na całym świecie – od USA po Indie. A potem otrzymać dyplom, za którym nie zawsze wiadomo co się kryje, zwłaszcza, że te najbardziej egzotyczne są trudne do zweryfikowania.

Czy studia quasi MBA to oszustwo? W żadnym wypadku! Każdy kurs jest precyzyjnie opisany i oferuje wprawdzie niewielki, ale jednak jakiś zakres wiedzy menedżerskiej. Wśród nisko wykształconych słuchaczy (na te studia nie ma żadnych wymagań ani egzaminów), którzy nie wiedzą co kupują, a takich na świecie nie brakuje, łatwa, tania i słaba edukacja zawsze będzie się cieszyła popytem. Taki dyplom może nawet zrobić wrażenie na równie słabo wykształconym szefie (takich też na świecie nie brakuje), gdzieś na peryferiach prawdziwego biznesu albo w tam, gdzie próbuje się nim przykryć nepotyzm. Wśród profesjonalistów HR i w dużych międzynarodowych korporacjach takie tanie „wykształcenie” w żadnym cv raczej nie wywoła entuzjazmu, co najwyżej uśmiech.

Brak polskiej certyfikacji dla programów MBA z pewnością działa na korzyść quasi-tytułów i instytucji, które uważają, jak Benjamin Franklin, że kłamstwo jest zawsze bardziej atrakcyjne od prawdy. Coś w tym jest, skoro to wizerunek Franklina znajduje się na najprawdziwszym studolarowym banknocie, notabene, najczęściej na świecie fałszowanym.

23 lutego 2024 r. rektor Collegium Humanum został zatrzymany przez CBA i trafił do aresztu na trzy miesiące pod zarzutem uczestniczenia w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się poświadczaniem nieprawy - w zamian za łapówki - na wydawanych dyplomach ukończenia studiów podyplomowych. Rektor i kilka innych osób, mają aż 30 różnych zarzutów, łącznie z mobbingiem i wykorzystywaniem seksualnym podwładnych. Zarzuty prokuratorskie nie odnoszą się natomiast do samej uproszczonej formy oferowanych studiów typu MBA czy prowadzonych również przez tę uczelnię studiów DBA. W polskim systemie prawnym nie ma sposobu, by dyplomy MBA i DBA Collegium Humanum unieważnić, chyba, że zostały uzyskane w wyniku przestępstwa, co odnosić się może jedynie do udowodnionych pojedynczych przypadków. Weryfikacja uzyskanych kwalifikacji i tytułów pozostaje wyłączną domeną rynku zatrudnienia.

EB

 

opublikowano: 29 lutego 2024

Wyszukiwarka programów MBA

Określ kryteria interesujących Cię studiów MBA, a następnie kliknij przycisk "szukaj".