Dążenie do sprawiedliwości to nic złego

Dynamika zmian współczesnego biznesu jest tak ogromna, że kształcenie ustawiczne jest w zasadzie wpisane w rozwój zawodowy i ścieżkę kariery każdego pracownika. Trzydzieści lat temu osoby kończące studia mogły myśleć, że kończy się etap edukacji i już nigdy więcej nie będą musiały się niczego uczyć. - mówi przewodnicząca kapituły Rankingu Perspektyw MBA 2025 Dominika Bettman

Rozmowa z Dominiką Bettman, przewodniczącą kapituły Rankingu Perspektyw MBA 2025

Ewa Barlik: Jaka jest misja rankingu polskich studiów MBA?

Dominika Bettman: Przede wszystkim popularyzowanie elitarnych studiów, które są już szeroko dostępne, ale jeszcze nie dość znane. W rankingu „Perspektyw” pokazujemy wzorcowych organizatorów studiów MBA w Polsce, których warto polecić, bo osiągają swoje cele. Wyróżniamy ich i nagradzamy. Jednocześnie, pośrednio sygnalizujemy, że są również programy, które takiej wysokiej jakości nie mają. Misją rankingu jest też pokazanie, co studia MBA dają ich absolwentom, jak przekładają się na karierę zawodową i w jaki sposób kariera menedżerska po studiach MBA stanowi przedłużenie tych studiów. Podkreślamy znaczenie wartościowej edukacji dla rynku pracy i dla rozwijającej się polskiej gospodarki, której dalszy wzrost zależy od wysokiej jakości kapitału ludzkiego i od dobrych liderów.

EB: Czy metodologia rankingu MBA nie jest zbyt skomplikowana?

DB: Dziś nie ma prostych zjawisk w świecie, a sprawiedliwa ocena wymaga uwzględnienia wielu aspektów. Również motywacje kandydatów na studia są różne, dlatego warto pokazać im szeroki wachlarz argumentów, by każdy mógł wziąć pod uwagę to, co dla niego jest ważne. Każdy program MBA ma swoją specyfikę, temat przewodni, silne strony i one są charakterystyczne dla każdej uczelni.

Pojawiają się różne oczekiwania społeczne, które zależą od globalnych trendów i od tego, co się dzieje w polskiej gospodarce. Chcemy uwzględnić jak najszerszy wachlarz kryteriów, stąd dość złożona metodologia. Zresztą kapituła rankingu jest liczna i różnorodna, co odzwierciedla złożone oczekiwania rynku.

EB: Ogłoszeniu wyników Rankingu towarzyszy Forum Liderów Kształcenia Menedżerskiego. Czemu służy debata organizatorów studiów MBA czy szerzej menedżerskiego kształcenia podyplomowego?

DB: Dynamika zmian współczesnego biznesu jest tak ogromna, że kształcenie ustawiczne jest w zasadzie wpisane w rozwój zawodowy i ścieżkę kariery każdego pracownika. Trzydzieści lat temu osoby kończące studia mogły myśleć, że kończy się etap edukacji i już nigdy więcej nie będą musiały się niczego uczyć. Dziś uczymy się przez całe życie, a studia podyplomowe cieszą się wielką popularnością, bo pozwalają nadążać za zmianami technologicznymi, organizacyjnymi, za modami na nowe specjalizacje.

Także studia MBA oferowane w 2025 roku są czymś innym niż te z lat 90. ubiegłego wieku. Popyt na edukację podyplomową jest duży w wyniku wydłużenia się aktywności zawodowej ludzi, rozszerzenia możliwości kognitywnych mózgu, a także z powodu globalizacji i szybkości przenikania innowacyjnych rozwiązań. Liderzy kształcenia menedżerskiego mają o czym dyskutować, by jak najlepiej dopasować ofertę edukacyjną do potrzeb już nie tylko polskiego, ale globalnego rynku poszukiwanych kompetencji.

EB: Jednym z kryteriów oceny programów MBA jest równość płci. Dlaczego warto zwracać uwagę na ten aspekt kształcenia?

DB: Wszystkie wysiłki aktywizowania kobiet podejmowane przez organizatorów studiów MBA, a także przez różne instytucje i firmy nie dały dotychczas oczekiwanych efektów wyrównania szans.

Na studiach MBA kobiety wciąż stanowią mniejszość, co może dziwić, jako że wśród studentów studiów dyplomowych są w większości. Tymczasem obecność kobiet w zarządach nadaje każdej organizacji większej wrażliwości na sprawy związane z odpowiedzialnością za ekologię, sprawiedliwe postępowania wobec słabszych uczestników rynku, etyczne działanie itp. Takie podejście decyduje dziś o sukcesie instytucji w dłuższej perspektywie. Bardzo ważne są też rozwiązania instytucjonalno-prawne, takie jak dyrektywa unijna z 2022 r. znana jako „Women on Boards”, zobowiązująca akcjonariuszy do zapewnienia większej reprezentacji kobiet w radach nadzorczych i zarządach spółek, która w Polsce wchodzi w życie od stycznia 2026 r., a więc za kilka miesięcy. To rozwiązanie powinno docenić absolwentki MBA i ułatwić im awans, na który zasługują tak samo, jak ich koledzy.

Rozmawiała: Ewa Barlik

PARTNER GALI RANKINGU MBA

Wyszukiwarka programów MBA

Określ kryteria interesujących Cię studiów MBA, a następnie kliknij przycisk "szukaj".